W latach po pierwszej wojnie światowej katolickie społeczeństwo miasta Jarocina, z przynależącymi do jedynej wówczas jarocińskiej parafii wioskami, odczuwało dotkliwie brak większego kościoła. Na każdej z czterech niedzielnych Mszy Świętych wierni nie mogli pomieścić się w kościele św. Marcina. Świątynia była przepełniona, a wiele osób zmuszonych było stać poza murami, w krużgankach. Dobrze wyobraża to rycina dołączona do ogłoszenia, jakie pojawiło się w „Gazecie Jarocińskiej” w dniu 13 maja 1928 roku.

Anons z Gazety Jarocińskiej nr 40 z dnia 13 maja 1928 roku

Ówczesny proboszcz ks. kan. Ignacy Niedźwiedziński zachęcał w nim do przyłączenia się wszystkich ludzi „gorącego serca” do dzieła budowy nowego wielkiego kościoła dla całej jarocińskiej parafii. Próba budowy nowej świątyni parafialnej była już podjęta przez ks. kan. Niedźwiedzińskiego w roku 1921.

ks. proboszcz kanonik Ignacy Niedźwiedziński

Zawiązało się wówczas Towarzystwo Budowy Nowego Kościoła. Organizowano zbiórki uliczne, zabawy i wenty na ten cel, kolektorzy regularnie zbierali składki. Wszystko zapowiadało się jak najlepiej, gdy w roku 1923 raptownie z dnia na dzień zaczęła spadać wartość pieniądza i zebrane zasoby stały się zupełnie bezwartościowe. Kiedy jednak po pewnym czasie pieniądz się ustabilizował, wstąpiła nadzieja w serca parafian.

W grudniu 1923 roku przybył do Jarocina jako prefekt ks. Grzegorz Handke, który okazał się dobrym duchem dzieła budowy kościoła. Przy tymże Komitecie powstało kilka komitetów odpowiedzialnych za: loterie, zabawy, kolektorów itp. Realizowały one przez lata 1928-1930 wszystkie pomysły na pozyskanie środków na nowy kościół.

Na zebraniu zwołanym poprzez wspomniane ogłoszenie prasowe, zawiązał się w dniu 15 maja 1928 roku Komitet przysporzenia funduszów na rzecz budowy nowego kościoła. Na pierwszej stronie protokolarza Komitetu wpisano następujące słowa: „Szczęść Boże! – ku pożytkowi kościoła naszego i wiary świętej!”. Podpisy swe złożyli ks. Niedźwiedziński – przewodniczący oraz Józef Borecki – sekretarz. W protokolarzu podczas pierwszego spotkania zapisano m.in.:

W ożywionej dyskusji, z której wyczuwało się wielką życzliwość u wszystkich obecnych dla tego celu, podjęto następujące projekty. Najpierw, aby propagować akcję budowy kościoła w terenie i aby umieścić na pocztówkach specjalnie wydanych napis: „Na cel budowy nowego kościoła”. Dalej proponowano bony po 5 i 10 zł na Msze po wieczyste czasy, wysłanie próśb do osób poza granicami Polski. (...)

źródło: protokolarz spotkania

Następnie mówiono o przygotowaniu puszek do zbiórek publicznych, o urządzeniu koncertu w ogrodzie Strzelnicy w dzień Bożego Ciała, o urządzeniu „Dnia Kwiatka” na ulicach, o wysyłaniu telegramów i urządzeniu wielkiej zabawy. Przewodniczący Prezesów różnych towarzystw postawił wniosek, ażeby wszystkie Towarzystwa oddały zyski z zabaw za przeciąg pewnego czasu li tylko na budowę kościoła. Na pierwszym spotkaniu Komitetu dla przysporzenia środków omawiano także sprawę wyboru terenu pod budowę. Było bowiem kilka propozycji. Jednym z pomysłów było rozbudowania ruin kościoła p.w. Św. Ducha przy ul. Św. Ducha. Odstąpiono jednak od tego zamiaru, ponieważ teren był za mały i za daleko położony od śródmieścia. Następnie zastanawiano się, czy nie postawić kościoła na terenie należącym do parafii przy ul. Wrocławskiej. W końcu zwyciężył projekt postawienia kościoła w pobliżu dworca, także na gruncie parafialnym, o rozmiarach takich, aby mogło się w nim pomieścić 6000 tys. ludzi.

Ks. Handke udał się do Poznania do architekta Stefana Cybichowskiego z prośbą o przygotowanie projektu kościoła. Projekt kosztował 30000 tys. złotych. Został on nieznacznie zmieniony przez kierującego pracami inspektora budownictwa Leona Adamskiego. Poszerzył on boczne nawy o 1,5 m, aby procesja mogła przechodzić swobodniej i by w kościele mogło pomieścić się więcej ludzi. Poprzednio były projektowane filary okrągłe, jednak poszerzenie bocznych naw wymusiło postawienie filarów czworokątnych.

Ks. prefekt Grzegorz Handke

29 lipca 1928 odbyła się uroczystość poświęcenia miejsca pod budowę kościoła. Przy udziale wielkiej rzeszy parafian poświęcenia dokonał Ks. Proboszcz, który też pierwszy dokonał ceremonii kopania fundamentu „łopatą pamiątkową”, ofiarowaną przez grono kolejarzy jarocińskich. Na miejscu, gdzie miał stanąć wielki ołtarz wkopano okazały krzyż z surowego drewna świerkowego. Na zebraniu Komitetu przysporzenia środków w dniu 29 września 1928 roku insp. Adamski referował, że zużyto już 2600 worków cementu, wymurowano 430000 tys. cegieł, a mur wzniesiono do wysokości 4,70 m. Przewidywał on, że do końca 1928 roku mury osiągną 7 metrów wysokości.

Uroczystość poświęcenia miejsca pod budowę kościoła

W niedzielę 7 października 1928 roku, we wspomnienie Matki Boskiej Różańcowej miała miejsce uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego.

Po nabożeństwie w kościele św. Marcina udała się na plac budowy procesja. Tam przy udziale ks. bpa Antoniego Laubitza dokonano poświęcenia kamienia węgielnego.

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego - 7 października 1928 roku

Przez cały przebieg budowy borykano się głównie z problemami finansowymi, jednak mimo tego, dzięki wielkiemu samozaparciu wiernych, prace szły w szybkim tempie. Pod koniec lipca 1930 roku stanęły mury i została wykonana konstrukcja dachu. Rozpoczęto kładzenie dachówki karpiówki, która, podobnie jak i cegła w liczbie 2121 tys. pochodziły z Cegielni Parowej „Witaszyce”.

 

Budowa kościoła - rok 1929

Już 8 sierpnia 1930 roku Komisja Budowlano-Gospodarczej dyskutowała nad kolejnymi pracami: założeniem gromochronu, pokryciem sygnaturki miedzią, pozłoceniem krzyża na sygnaturkę, założeniem rynien, pokryciem dachu dachówką. Prace były już na tyle posunięte, że zaczęto poważnie rozważać możliwość odprawienia najbliższej Pasterki już w nowym, choć jeszcze surowym budynku kościoła. Najważniejszą rzeczą był dach nad głową, choć sklepienia jeszcze nie było, a także ukończenie posadzki oraz osadzenie drzwi i okien. Nie przejmowano się nawet tym, że na te ostatnie nie wystarczy pieniędzy z funduszu ogólnego. Postanowiono szukać fundatorów dla konkretnych okien i drzwi. Rzucona została myśl, aby okna i drzwi zafundowały towarzystwa i cechy miasta Jarocina. Potrzeba okien: 2 okna po 4500 tys. zł, 9 okien po 650 zł, 15 okien po 270 zł, 1 okno po 750 zł i 3 okna po 250 zł.

Ostatecznie fundatorami okien zostali m.in.: urzędnicy i pracownicy kolejowi, urzędnicy i pracownicy pocztowi, Gimnazjum Jarocin, Bractwo Kurkowe, Bractwo Różańcowe Panien, Stowarzyszenie Katolickich Polek, Bractwo Matek Różańcowych.

Budowa kościoła

W kronice parafialnej pt.: „Historia budowy Kościoła Chrystusa Króla w Jarocinie” zapisano też następującą notatkę:

W szeregu ofiarodawców okien i drzwi do budującej się świątyni znalazło się również Bractwo Panien Różańcowych parafii jarocińskiej, a było ich wiele, bo 40 róż, co stanowiło 600 panien, pod przewodnictwem Pani Franciszki Świderskiej. Wszystkie panie zgodziły się, że przez okres budowy kościoła składki tegoż Bractwa kierowane będą tylko na potrzeby naszego kościoła. Tak więc ufundowały w prezbiterium: 2 okna, 4 filary ozdobne, wielki ołtarz i tabernakulum, stopnie przy wielkim ołtarzu i część posadzki.
Budowa kościoła

Dnia 28 listopada 1930 roku zdarzył się nieszczęśliwy wypadek przy budowie kościoła. Przy zakładaniu okna dużego w kaplicy Matki Bożej zerwała się z jednej strony lina rusztowania znajdującego się na ok. 16 m nad ziemią. Na rusztowaniu pracowało trzech robotników. Dwóch z nich: Tadeusz Rabczewski (27 lat) i Józef Gmerek (23 lata) na skutek upadku zmarło, a trzeci Teofil Rabczewski (22 lata) przeżył, ale pozostał do końca życia inwalidą.

Upragniona pasterka odbyła się w nowym kościele. Tak opisuje to „Historia budowy…”:

Drzwi i okna były powsadzane, jednakże prezbiterium nie było. Ta część kościoła była jeszcze deskami zasłonięta. Nie było ławek ani chóru. W miejsce ławek ustawiono krzesła w większej części ogrodowe i z różnych sal zabawowych i to od pierwszego filaru aż po chór. Krzesła były połączone deskami w każdym rzędzie, aby się nie przesuwały i nie sprawiały niepotrzebnego szmeru. W ten sposób dużo ludzi miało miejsca siedzące, a przejście środkowe było wąskie, nadawało się do poruszania się jednej osoby. Z boku, gdzie obecnie jest kaplica Serca Jezusowego, wzniesiono podium chóru. Wielki ołtarz wzniesiono na środku kościoła pod środkowym sklepieniem. Mszę św. celebrował ks. prof. Grzegorz Handke, który, będąc jeszcze prefektem w Jarocinie powiedział: „chociażbym zdrowie stracił, ale pasterka w roku 1930 musi już być w nowym kościele”. Kazanie wygłosił ks. prob. Niedźwiedziński. Przed kazaniem prosił ks. Proboszcz, aby każdy z obecnych włożył przy zbieraniu składki jedną, choćby najmniejszą, monetę, ażeby można było policzyć, ile osób zmieści się w murach kościoła, ponieważ świątynia była pełna. Naliczono 5160 monet – tyleż więc osób pomieściły mury kościoła.
Pamiątkowy obrazek z pierwszej pasterki w Kościele p.w. Chrystusa Króla

Dzień 24 grudnia 1930 roku był datą inauguracji nowego kościoła p.w. Chrystusa Króla. Choć jeszcze w surowym stanie, to od 1931 roku, nowy kościół regularnie służył już parafii św. Marcina jako kościół filialny. W niedziele odprawiane były w nim dwie lub trzy msze św., łącznie z sumą o godzinie 1000, 1030 lub 1100. Ponadto odbywały się tu nabożeństwa majowe, różańcowe i nieszpory.

W następnych latach trwało wykańczanie wnętrza kościoła: prace sztukatorskie i elektryczne; w końcu stycznia 1931 r. zainstalowano w świątyni pierwsze ławy, które wykonała fabryka mebli z Jarocina, firma Styszyński, także według projektu inżyniera Cybichowskiego, w grudniu 1932 r. zamontowano na chórze nowego kościoła tymczasowe organy zakupione w Rychtalu w powiecie kępińskim, w kwietniu 1933 r. wewnątrz świątyni przy wejściu po lewej ścianie umieszczono skarbonkę św. Antoniego, w listopadzie 1936 r. rozpoczęto prace nad założeniem lamp elektrycznych w nawie głównej i nawach bocznych.

Matki Różańcowe ufundowały ołtarz Matki Bożej, a Bractwo Apostolstwa Modlitwy ołtarz Serca Jezusowego; obrazy do obu ołtarzy namalował artysta malarz Czarnecki z Poznania. Ołtarz św. Teresy od Dzieciątka Jezus powstał z ofiar składanych do specjalnej skarbonki oraz z fundacji Piotra Ranusa, a ołtarz św. Antoniego ufundowała p. Michalakowa z Jarocina po śmieci najmłodszej córki, zaś stacje Drogi Krzyżowej ufundował ks. Stanisław Basiński.

Formalnie budowę kościoła zakończono 30 października 1937 r. Całość kosztów związanych z budową wyniosła  857.224,46 zł.

W czasie okupacji świątynię Chrystusa Króla zamieniono na magazyn mebli; ławki wyniesione z kościoła ustawiono w krużgankach kościoła św. Marcina, w parku i na skraju lasu. Dopiero po zakończeniu wojny przyniesiono je z powrotem do kościoła.

Przez 20 lat po zakończeniu wojny kościół Chrystusa Króla był kościołem filialnym Parafii św. Marcina, ale to w nim koncentrowało się życie religijne Parafii w dni powszednie i w niedziele; w kościele św. Marcina odprawiana była tylko jedna Msza św. w niedziele i to o godz. 6.00.

Przez cały czas trwały prace i wyposażanie kościoła Chrystusa Króla: 27 października 1946 roku wstawiono do wnęki nad ołtarzem głównym figurę Chrystusa Króla w miejsce znajdującego się tam dotychczas krzyża, 27 maja 1947 roku zakupiono i ustawiono w kościele 6 stałych konfesjonałów, w 1947 roku na poczet planowanych potężnych organów wzmocniono strop chóru i wykonano obudowę instrumentu. Po fiasku planów zamontowania w kościele 60-głosowych organów firmy Stefana Krukowskiego z Piotrkowa Trybunalskiego, z którym podpisano umowę 7 grudnia 1947 roku na kwotę przeszło 12 tys. zł, ale z przyczyn finansowych nie doszło do jej realizacji, w latach 1953-1955 zamontowano mniejsze, bo 22-głosowe organy pw. Matki Bożej Anielskiej, które zostały poświęcone 7 maja 1955 roku. W tymże 1955 roku, położono w kościele 1090 m2 posadzki za kwotę 56 tys. zł, a w roku 1956 pomalowano wnętrze kościoła. W roku 1958 położono płyty cementowe przed głównym wejściem, a 5 października tegoż roku poświęcona została figura św. Michała Archanioła umieszczona nad amboną, wykonana przez Kazimierza Bieńkowskiego z Poznania.

Po utworzeniu w 1965 roku samodzielnej Parafii p.w. Chrystusa Króla, staraniem pierwszego proboszcza Ks. Bronisława Jankowskiego zaadaptowano salkę z boku prezbiterium na kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej, w 1969 roku kościół opłotowano, w latach 1971 – 1976 wybudowano plebanię, następnie świątynię otynkowano i wymalowano, a w roku 1986 rozpoczęto budowę Domu Katolickiego.

Za kadencji następnego Proboszcza – Ks. Stanisława Adamskiego, który pełnił tę funkcję od 1987 roku, wyposażono prezbiterium kościoła w marmurowy ołtarz, ambonkę i pulpit, postawiono też w prezbiterium dwie stalle. W 1991 roku dokończono budowę Domu Katolickiego, a następnie odmalowano kościół oraz dobudowano w 1999 roku brakującą część wieży kościoła przewidzianą już w projekcie S. Cybichowskiego z 1928 roku, co można uznać za symboliczne zakończenie budowy kościoła.

Z dniem 2 lutego 2002 roku nowym proboszczem Parafii pw. Chrystusa Króla został mianowany Ks. Andrzej Sośniak. W czasie jego posługi w parafii dokończono przekładanie dachu kościoła, uporządkowano zieleń, pomalowano kościół z zewnątrz, odnowiono lichtarze i tabernakulum, wymieniono tablicę elektryczną i założono nagłośnienie w nawach bocznych, zamontowano dwa żyrandole w nawie głównej, założono w kościele drzwi wewnętrzne i wykonano nowe drzwi zewnętrzne od strony południowej i zachodniej, odrestaurowano ławki stałe i wykonano siedzenia przy ścianach, wymurowano nowe schody do zakrystii i podjazd dla osób niepełnosprawnych z przodu kościoła, przebudowano prezbiterium podnosząc jego poziom, wykonano remont kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej, wymieniono dolne okna w kościele i zamontowano ogrzewanie ławek oraz tablicę tekstową.

1 lipca 2016 roku rządcą Parafii został mianowany Ks. Kanonik Rafał Sobieraj. Z chwilą objęcia Parafii podjął przygotowania do wymiany dachu kościoła, co było już dawno planowane z racji jego złego stanu. Najpierw jednak zostały wymienione górne okna w kościele oraz okna w piwnicach, salkach i pomieszczeniach gospodarczych kościoła, a w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej i w zakrystii założona została instalacja centralnego ogrzewania podłączona do pieca gazowego; na mensach ołtarzy bocznych położono marmurowe blaty. W roku 2018 wykonana została modernizacja kaplicy Matki Bożej i rozpoczęła się rozłożona na dwa lata wymiana dachu kościoła połączona z ocieplaniem poddasza. Jednocześnie trwała całkowita wymiana instalacji elektrycznej oraz modernizacja oświetlenia kościoła. Po zakończeniu wymiany dachu przystąpiono do renowacji zieleni wokół kościoła.